Wystawa Wojciecha Pukocza wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Uważam
że artysta w sposób spójny połączył różne środki przekazu: obraz, dźwięk i
film. Twórca zaczyna od nieco żartobliwego tonu; ukazując ludzi w sytuacjach
codziennych nadając i postać zwierząt. Nawiązywać to może do naszych
pierwotnych „zwierzęcych” instynktów. Filmy Pukocza wsparte muzyką wprowadzają
w kolejny etap – etap niepokoju, człowieka zagubionego we współczesnym świecie,
który osaczony jest symbolami – religijnymi i politycznymi. Wszystkie kolejne
serie prac stawiają pytanie o istotę życia w rozwiniętej cywilizacji i
poruszają bolączki związane z nią. Krótko mówiąc, prace artysty są jasne w
przekazie, estetyczne i zróżnicowane pod względem techniki , prace dają do
myślenia, nie obciążając nadto naszego umysłu by dotrzeć do tego” co autor miał
na myśli”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.