
Kuratorka "Tauromachii" próbuje odpierać zarzuty dotyczące organizacji wystawy. I krytyków oskarża o pesymizm odziedziczony w spadku po poprzednim ustroju.
Poniedziałkowa konferencja prasowa, na którą Monika Burian Jourdan, jedna z kuratorek "Tauromachii" w Muzeum Architektury, przyleciała specjalnie samolotem, wyjaśniła niewiele z szeregu wątpliwości, jakie pojawiły się wokół ekspozycji. Za to ja wyszłam stamtąd z zupełnie nową wiedzą - okazało się, że mój krytyczny stosunek do projektu to spadek po komunie.
Usłyszałam też, że działam z jakichś nie do końca jasnych, z całą jednak pewnością nikczemnych pobudek i że moim celem jest wyłącznie zaplanowana destrukcja. Dowodem na to miał być m.in. fakt, że krytyczne publikacje dotyczące wystawy pojawiły się w momencie, kiedy kuratorek nie było we Wrocławiu.
adres strony www.
M.Piekarska, Kuratorka "Tauromachii": krytyczne głosy to spadek po komunie [online], Gazeta.pl Wrocław, 25.08.2014, dostępny w Internecie:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,16528782,Kuratorka__Tauromachii___krytyczne_glosy_to_spadek.html (dostęp: 25 VIII 2014).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.